Do niedzieli trwa Machinima Festival – festiwal filmów animowanych tworzonych przy użyciu gier komputerowych.
W tym roku machinima obchodzi swoje 10-lecie. Choć wśród produkcji, w których rolę planu filmowego pełnią areny gier, coraz więcej jest realizacji profesjonalnych, wciąż dynamicznie rozwija się również ruch amatorski. W Polsce filmy tworzone z użyciem gier wciąż z reguły ograniczają się do zapisów zawodów e-sportowych, ale zapewne z czasem będzie się to zmieniać – pierwszą jaskółką było pojawienie się gry „The Movies”, wyposażonej w łatwy w obsłudze edytor do tworzenia filmów. Na stronie gry można znaleźć sporo polskich produkcji. W drugiej połowie października zagraniczne machinimy pokazano na festiwalu filmowym w Toruniu. Ale wróćmy do Machinima Festival.
Zgodnie z najnowszą modą, impreza toczy się równolegle w grze „Second Life”, jak i w świecie realnym – w nowojorskim Museum of The Moving Image. Uroczystość rozdania nagród „The Mackies” odbędzie się jednak tylko w grze, w nocy z soboty na niedzielę (o 3:00 polskiego czasu). Ze względów technicznych w imprezie może brać udział zaledwie 60 widzów, toteż ceremonię będzie transmitować także serwis Destroy Television, prezentujący również na żywo wydarzenia z Nowego Jorku. Tam organizowane są pokazy machinimy, panele dyskusyjne (m.in. poświęcone kwestiom tworzenia filmów z użyciem cudzej własności intelektualnej) oraz warsztaty dla początkujących twórców. W tych ostatnich wezmą udział uczniowie nowojorskich szkół, a przedsięwzięcie sfinansuje niezwykle aktywna na polu alfabetyzacji medialnej (i wspominana już kilkakrotnie na tym blogu) Fundacja MacArthurów.
Niemal wszystkie filmy nominowane do nagród „The Mackies” można obejrzeć w internecie (na stronie festiwalu znajdują się stosowne linki). Polecam – można tam znaleźć prawdziwe perełki.
P.S. Wiadomość dla osób zainteresowanych filmem w bardziej klasycznym wydaniu – niedawno bloga uruchomił wybitny teoretyk X muzy i znawca kina azjatyckiego (choć nie tylko), David Bordwell. Współautorką strony jest Kristin Thompson. Nie jest to miejsce tylko dla filmoznawców: na blogu znajdziecie informacje o aktualnych wydarzeniach ze świata filmu, a wpis(y) na temat „Infiltracji” Scorsese wywołał(y) już nawet pewne zamieszanie w sieci.
Treść postu można wykorzystywać zgodnie z licencją Creative Commons.