Publikujemy naszego bloga na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa, która zezwala na dowolne wykorzystanie naszych treści – pod warunkiem, że zachowuje się informacje o autorach oryginału, naszym blogu jako miejscu publikacji oryginalnej, oraz o warunkach licencyjnych – tłumaczymy to dokładniej na stronie o licencjach Creative Commons.
Nie ma lepszego dowodu na przydatność licencji niż wykorzystanie naszych tekstów przez innych. Serwis 7thguard przedrukował mój wpis o wartości Wikipedii nie pytając mnie o pozwolenie – wiedzą bowiem dzięki licencjom CC, że zgoda jest przeze mnie z góry udzielona.
Kopia tekstu jest, zgodnie z naszymi oczekiwaniami, opatrzona nazwiskiem autora (mnie), linkiem do oryginalnego postu na naszym blogą, oraz informacją o licencji CC.
W ten sposób 7thguard uzyskuje w prosty sposób tekst do swojego serwisu – a my zyskujemy kolejnych czytelników.
Przedrukowanie wpisu to drobny ale dobry przykład działania licencji CC. Piszę o nim, choć może dla części z Was sprawa jest oczywista, bowiem jest to jednocześnie przykład wzorcowy. Licencjonowanie CC wymaga poświęcenia odrobiny uwagi w celu zadbania o szczegóły i okazuje się, że łatwo popełnić błąd. Od redaktorów 7thguard można śmiało się uczyć, jak solidnie kopiować i wykorzystywać cudzą twórczość na podstawie licencji CC.
Treść postu można wykorzystywać zgodnie z licencją Creative Commons.