Marzenia czasem się spełniają: w październiku narzekałem, że nie ma w Warszawie giełdy niezależnego designu podobnej do imprezy, która wówczas odbyła się na Węgrzech. Tymczasem w ostatni weekend uczestniczyłem w imprezie „Przetwory”, zorganizowanej w ramach „Projektu Praga” w opuszczonej fabryce mikroskopów PZO na warszawskiej Pradze.
„Przetwory” były festiwalem niezależnego designu, sztuki i rzemiosła utrzymanych w konwencji „Zrób-to-sam/a”, oraz przetwarzania odpadków i śmieci. W imprezie, którą odwiedziło strasznie dużo osób, uczestniczyło kilkudziesięciu wystawców – od profesjonalistów takich jak firma Ho::Lo, produkująca świetne torby z odzyskannych bannerów reklamowych, przez wziętych młodych designerów, po twórców „amatorskich” (jak zwykle na K20 – piszę to w najlepszym tego słowa znaczeniu).
Sam prowadziłem stoisko Creative Commons Polska – uczestnicząc w przetworach obchodziliśmy urodziny CC, o których pisał niedawno Mirek. W ramach obchodów rozdawaliśmy prezenty – przez dwa wypalaliśmy płyty z wolną muzyką dostępną na licencjach CC, do której goście sami produkowali okładki. To właśnie oglądanie kreatywności drzemiącej we wszystkich z nas było najlepszym, co mnie podczas „Przetworów” spotkało – okładki powstawały rewelacyjne. Prawda to niby oczywista, że każdy z nas potrafi tworzyć, ale większość z nas zapomina o tym prostym fakcie po opuszczeniu przedszkola lub podstawówki.
Piszę o tym wszystkim, bo dużo się dzisiaj mówi o pobudzaniu oddolnej kreatywności z pomocą nowych mediów – na tym zresztą skupia się nasz blog. Ale warto też pamiętać, że kreatywność cyfrowa świetnie splata się z analogową – że twórcę mash-upów i kolczyków z modeliny napędza ten sam twórczy duch.
„Przetwory” się zakończyły, ale wypalana przez nas muzyka jest w dużej mierze dostępna w sieci. Jeśli chcielibyście wypalić sobie lub komuś prezent na święta, to stworzyliśmy prosty katalog zawierający większość polskiej muzyki na licencjach CC i kilka innych wydawnictw też.
20 grudnia o godz. 23:35 107
Jedynym „mankamentem” imprezy były ceny niektórych recyklingowych produkcji. Ja rozumiem, że to niepowtarzalne, hand-made wyroby, ale jednak ceny kolczyków typu 40-50zł za cudo z… drucików czy czapek po prostu zrobionych na drutach — 100zł -> hmm.. chyba nie taka była idea imprezy, żeby konkurować ze sklepami. Poza tym bosko 😉
Pingback: Kultura 2.0 » Archiwum bloga » Przetwory 2: zapraszam oglądać OGONY.
18 kwietnia o godz. 10:11 32183
fo033.txt;2;5