Net to pisze o nowej wyszukiwarce Mahalo i stwierdza:
„wszystko jest ładnie, logo ładne prawie jak w magnolii, kolory ładne, wyniki takie przydatne i poukładane, a jednak jakoś nie wyobrażam sobie, żebym miał z tego właśnie korzystać, zamiast z google’a. ale może to kwestia pokoleniowa? może jesteśmy pokoleniem google’a? i będziemy już google’a używać, jako w necie, tak i na desktopie. amen.”
A ja zastanawiam się, jak to jest, że np. serwisy sieci społecznych przychodzą i odchodzą niczym mody odzieżowe, kiedyś na topie był Friendster, ktoś używał Orkuta i Tribes, dzisiaj mówi się głównie o MySpace, ale kto wie, lada moment pałeczkę przejmie FaceBook, dobrze zaczyna mieć się Bebo, i tak dalej. A tymczasem wyszukiwarki, rzeczywiście, używamy chyba ciągle jednej (może pora zamiast Google pisać Wyszukiwarka, z wielkiej litery?).
Tak jakby sieci przyjaciół łatwiej było przesuwać i zmieniać – a źródło informacji musi być pewne, stabilne.
31 maja o godz. 10:30 7789
czy rzeczywiście aż tak często zmieniamy te serwisy? a może to media szybko przenoszą swoje zainteresowanie z jednego na inny.
chociaż oczywiście w porównaniu ze „stabilnością” google’a, to zmieniamy je często. cóż, potrzeba wyszukiwania jest bardziej „prymarna”. ja od dawna uważam, że google stał się drugim alternatywnym systemem adresowania w sieci (pierwszym są URLe).
31 maja o godz. 12:35 7824
Przyjaciół możemy miec wielu, różnych. Natomiast informacja może być jedna, ale musi byc pewna. Ludzie chcą ufać przeglądarce. Dlatego stosują starą i sprawdzoną, a nie nowe „wynalazki”.
31 maja o godz. 17:24 7914
Ale w sumie w każdym z tych serwisów społecznościowych i tak w większości mamy „na liście” tych samych znajomych.
31 maja o godz. 20:05 7966
„Czego chce świat? Zbuduj firmę, która odpowiada na to pytanie we wszystkich jego odcieniach znaczeniowych, a rozwiążesz najtrudniejszą zagadkę marketingu, biznesu, a być może nawet samej ludzkiej kultury. Wszystko wskazuje na to, że od kilku minionych lat taką właśnie firmą jest Google.” – pisze John Battelle w „Szukaj”.
A co do serwisów społecznościowych… myślę, że warto odróżnić Przyjaciół od znajomych. Wydaje mi się, że ci pierwsi są nieliczni, ale stali (w sieci – na wszystkich listach), a ci drudzy, co jakis czas, się zmieniają.
6 czerwca o godz. 14:39 10057
Co do mahalo to jest także polski serwis powiedzmy podobny.
http://dabu.pl
Powstał 23.10.2006 i do tego trochę różni się w działaniu:
– propozycje nowych linków i informacji może dodawać każdy, jest to po prostu moderowane przed dodaniem
– postawienie na społecznościowy charakter
– niedługo rozbudowa – tzw. dabulogi dla użytkowników
– możliwość głosowania na informacje przez internautów
– i wiele innych – serwis jest rozbudowywany
Zawiera prawie tysiąc dostępnych informacji.
Dostępna wersja w języku polskim i angielskim.
18 listopada o godz. 16:38 22406
gg tez jakos nie zmieniamy… do niektorych rzeczy sie po prostu nie przywiazujemy chyba.
2 kwietnia o godz. 14:45 52776
Podobnie jak u Ciebie, także i u mnie nie zmalał entuzjazm, jakim darzę crfnoduwding. Także miałem możliwość zapoznania się z tekstem Ala i jak mu napisałem w komentarzu, największym problemem nie są kwestie legislacyjne. Są oczywiście niezwykle ważne i należy je uprościć. Jednak są możliwości, na pewno kreatywne :), jego rozwoju z takim ustawodawstwem, czego najlepszym przykładem jest rozwf3j portalf3w: Polak Potrafi oraz ostatnio uruchomiony Beesfund. W Polsce jest przede wszystkim potrzebna wieloletnia akcja edukacyjna na tego rodzaju tematy oraz podniesienie kapitału społecznego. Bez tego wszelkie innowacyjne rozwiązania spalą na panewce. Zresztą jak wiesz w crfnoduwdingu bardzo ważne jest ZAUFANIE dwf3ch stron, aby projekty mogły się ziścić. Przykład książki mojego kolegi Maćka (tego od Boga w spraju ) to potwierdza.