Do 10 września osoby odwiedzające były teren warszawskiego getta będą mogły wziąć udział w projekcie Ashaver 220.
Twórcy Ashaver 220 próbują przy pomocy lokalizacji właścicieli telefonów komórkowych odtworzyć teren getta. Po rejestracji na stronie uczestnicy projektu odwiedzający getto zostają zasypani wiadomościami tekstowymi z często nieprzyjemnymi komunikatami nawiązującymi do historii tego miejsca. To ciekawe połączenie przeszłości z nowoczesnością ma pozwolić młodym ludziom w namacalny sposób doświadczyć historii. Cieszę się, że powstają u nas takie projekty – to dobrze, że nowe technologie coraz częściej rozprzestrzeniają się na sfery nie związane bezpośrednio z rozrywką. Oczywiście mam też świadomość, że ten boom związany z eksplorowaniem historii na wszelkie, także innowacyjne sposoby, wpisuje się w sytuację polityczną w naszym kraju. Może jednak będzie to pierwszy krok w kierunku jeszcze ciekawszych działań oddolnych zapośredniczonych przez nowe technologie, jak choćby „urbanizmu uczestniczącego”. W końcu trzech na czterech Polaków ma telefony komórkowe. Może kiedyś będą używane nie tylko do zachowania pamięci o przeszłości, ale i kształtowania przyszłości?
5 września o godz. 18:11 18566
Świetny projekt! Na szczęście nie jedyny 🙂 http://www.uczyc-sie-z-historii.pl/index.php?site=pr20070828121831
5 września o godz. 20:49 18574
niestety, Mirku, sprawa nie ma sie az tak pieknie – bo zeby wziac udzial w projekcie trzeba miec komorke w sieci Plus, ktora sponsoruje projekt. i nagle z ciekawego projektu poszerzajacego przestrzen publiczna o cyfrowy wymiar pozostaje dziwny chwyt marketingowy – ze niby co, mam z tego powodu przejsc do Plusa? nie rozumiem, czemu Plus nie chcial zasponsorowac mozliwosci udzialu wszystkim?
5 września o godz. 22:36 18581
Czy mój poprzedni kom ma szansę się pokazać?:)
5 września o godz. 23:15 18583
mw, komentarze z linkami wymagaja (byc moze niepotrzebnie) moderacji.
mam coraz wieksze watpliwosci, czy jest to projekt historyczny – raczej artystyczny, na stronie nie ma nic o treściach historycznych, jest tylko „pokaźna i nie zawsze przyjemna ilość informacji”. według strony projektu przedostatnia wiadomość była kryptyczna, ale na temat: „miła 18”. ale już ostatnia brzmiała „najmniejsza z największych przyjemności”…?
6 września o godz. 9:14 18611
Alku, w tym sensie tytuł „komórkowe getto” nabiera nowego znaczenia… Oczywiście to niezbyt fajnie, że trzeba być abonentem konkretnej sieci, ale z drugiej strony może są ku temu jakieś powody – albo techniczne, albo ekonomiczne, bo przecież ktoś musiał wyłożyć kasę na realizację. I tu pewnie można zacząć się zastanawiać, czy lepiej żeby taki projekt był podczepiony pod konkretną firmę, czy żeby w ogóle go nie było? Ja obstawiam pierwszą wersję. Choć ideałem byłyby realizowane poza oficjalnymi instytucjami, spontaniczne projekty oddolne…
6 września o godz. 13:39 18618
Participatory Urbanism – bardzo ciekawy link. A co do zastrzeżeń wobec Plusa; może w tym przypadku nie było woli kooperacji ze strony pozostałych operatorów?
Z drugiej strony, wiele firm, w tym Plus, czyni starania, aby nadać swojej swojej marce „wymiar etyczny”. Takim lepem na świadomych konsumentów jest hasło „ecological friendly”.
6 września o godz. 15:14 18619
Co do zastrzeżeń o nieedukacyjny charakter tego projektu – w przypadku prac z tematem Holocaustu czasem trudno jest rozgraniczyć element edukacyjny z artystycznym – to jest dosyć specyficzny temat i średnio można go prezentować wyłącznie za pomocą podręcznikowych suchych faktów. Czasem też chodzi o nastrój i doświadczenie (stąd też antypomniki).
7 września o godz. 11:05 18668
Zupełnie mnie to nie przekonuje. Wszystko da się przekazać za pomocą nowych mediów, czy języka współczesnej popkultury i wywołać przez to odpowiednie wrażenia i refleksje, ale trzeba to robić z głową. Pomijając treść tych smsów, to już nawet samo sprzęgnięcie okupowanej Warszawy z wynalazkiem z końca XX wieku zieje sztucznością i kłamstwem, więc jak tu można mówić o „namacalnym doświadczaniu historii”?