Mirek właśnie pisał o badaniu pokazującym krytyczny stosunek naukowców do stanu nauki w Polsce. Pora na kolejne złe wieści. Privacy International (brytyjski watchdog śledzący kwestie związane z rządowym i korporacyjnym nadzorem bądź naruszeniami prywatności) opublikował International Privacy Ranking 2007.
Polska nie wypada w nich pomyślnie – jest jednym z krajów, w których zachodzi „systemowa niezdolność zapewnienia zabezpieczeń”. Nasz wynik pogorszył się w stosunku do zeszłego roku, szczególnie źle wygląda kwestia retencji danych i przechwytywania („podsłuchiwania”) komunikatów, a w kategorii „karty identyfikacyjne i biometryka” Polska została zaliczona do czołówki, jeśli chodzi o złe praktyki.
Pocieszeniem, ale marnym, jest fakt, że bardzo nie odstajemy – według twórców raportu żaden kraj z przeanalizowanych 70. nie chroni w odpowiedni sposób prywatności swoich obywateli.