Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Kultura 2.0 - Cyfrowy wymiar przyszłości Kultura 2.0 - Cyfrowy wymiar przyszłości Kultura 2.0 - Cyfrowy wymiar przyszłości

21.02.2008
czwartek

Papier jednak passé?

21 lutego 2008, czwartek,

Okazuje się, że kolejny „mit epoki internetu” zyskuje aktualność. Przed dekadą wiele pisano o końcu papierowych nośników informacji, jednak szybko okazało się, że efekt usieciowienia jest dokładnie odwrotny – przy wzroście dostępności i produkcji tekstów zużycie papieru zamiast spadać, wyraźnie wzrosło. Dopiero teraz ten trend zaczyna się zmieniać.

Pisze o tym „NY Times”, który zamieścił interesujący tekst Pushing Paper Out the Door. Według przywoływanych w nim danych z roku 2005, w niektórych krajach wysoko rozwiniętych zużycie papieru na głowę mieszkańca wyraźnie spada. Wśród najbogatszych zużycie w latach 2000-2005 obniżyło się średnio aż o 6%. Największy spadek zapotrzebowania na papier widać w takich krajach jak Finlandia, Kanada, Szwecja, Singapur, Słowacja i Turcja. Przyczyną tego zjawiska jest najprawdopodobniej fakt, że Informacja coraz częściej zachowuje swój niematerialny kształt: nie tylko chętniej czytamy z ekranu, ale i coraz więcej w rozwiniętych krajach publikacji elektronicznych i rozwiązań takich jak e-bilety czy e-głosowanie. Autorka tekstu w „NYT”, Hannah Fairfield, uważa jednak, że rewolucja w dużej części dokonuje się w domach, gdzie drukarki są wolniejsze niż w biurach i gdzie użytkownicy sami ponoszą koszty ich eksploatacji.

Oczywiście nawet jeśli trend się utrzyma, do „świata bez papieru” droga wciąż daleka, co doskonale widać na przykładzie Finów, którzy – pomimo odnotowanego spadku zużycia – wciąż są najbardziej „papierożernym” narodem na świecie. W skali globalnej też trudno liczyć na oszczędności, bo choć najlepiej rozwinięci drukują mniej, to równocześnie w krajach rozwijających się, takich jak Chiny, zużycie papieru szybko rośnie. Nie ma się też co łudzić, że świat bez (dużego zużycia) papieru, jeśli nastanie, będzie ekologicznym rajem – ewentualne korzyści z ograniczenia produkcji papieru przesłoni szybko rosnące zużycie energii. Na ekonomiczną i ekologiczną rewolucję przyjdzie więc jeszcze poczekać. Sądzę więc, że w chwili obecnej przywoływana statystyka wskazuje raczej na zmiany w podejściu rozwiniętych społeczeństw do dokumentów elektronicznych, ich rosnące oswojenie. Choć oczywiście proces nie jest bezbolesny. Warto rzucić okiem na listy, które w reakcji na tekst przesłali do „NYT” czytelnicy. Znajdziemy tam m.in. taki fragment, odnoszący się do artykułu i ilustracji przedstawiającej dom przyszłości:

Przedstawiona wizja domu bez papieru jest przygnębiająca. Puste półki na książki. Na stoliku kawowym nie ma żadnej gazety ani czasopisma. Czy „elektroniczny barman” z 500 przepisami na drinki jest ostatnim łącznikiem z cywilizacją?

Czy ta tęsknota za papierem okaże się nieuleczalna? O pomoc można zawsze zwrócić się do barmana, choćby i elektronicznego.

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 5

Dodaj komentarz »
  1. Zużycie energii to jedno, a sterty połamanych e-papierowych śmieci, rozkładających się setki lat, to drugie.
    Na dziś mamy ponoć problem z zużytymi komórkami, świetlówkami, bateriami… co będzie później?

  2. Czy dane dotyczące zużycia papieru dotyczą jedynie słowa pisanego – książki, prasa, dokumenty? Czy także papierowych opakowań? I jaki jest procentowy udział jednych i drugich?

  3. niestety nie udało mi się znaleźć danych na które powołuje się autorka tekstu, ale skoro stawia takie tezy, to zakładam że chodzi o papier do druku. zresztą nie sądzę, żeby np. w Finlandii nagle zaczęto produkować więcej plastikowych, a nie papierowych opakowań, albo że spadło zużycie papieru toaletowego i stąd takie dane. choć oczywiście mogę się mylić.

  4. to ja chyba na swój sposób jestem ekologiczny:) tak bardzo „chcę” samochodu, że prawo jazdy robię już 6 lat, praktycznie nie kupuje gazet (kilkaset RSSów wystarcza), książki w większości z biblioteki, albo PDFa czytam, nic nie drukuję w domu, w pracy tylko faktury – choć i tak część klientów dostaje je tylko w formie elektronicznej…:)

  5. ja tylko taki Drobiazg: dzisiejszy „Papier” — też z Plastiku (w cześci)
    o chemii do jego produkcji użytej — nie wspominajac; bo Nieelegancko..;-))

    Some chemicals used in chemical pulping are also known to cause cancer.
    Papers made from chemical wood-based pulps are also unhelpfully known as woodfree papers.
    The Kraft process is the most commonly practiced strategy for pulp manufacturing and produces especially strong, unbleached papers that can be used directly for bags and boxes but are often processed further, e.g. to make corrugated cardboard.
    (…)
    Papier syntetyczny powstał w latach sześćdziesiątych. Używany jest nie tylko jako podłoże drukowe, ale znajduje też inne zastosowania, np. zastępuje tradycyjny papier japoński w modelarstwie (syntetyczny papier japoński). Istnieją też papiery półsyntetyczne: dwie warstwy celulozy przedzielone są warstwą polimerowej folii.

    pl.wikipedia.org/wiki/Papier