Wyniki badań NPD Group potwierdzają, że rynek muzyczny raczej nie uchroni się przed zmianami modelu dystrybucji. W minionym roku aż 48% amerykańskich nastolatków nie kupiło ani jednej płyty CD. Co więcej, tylko 42% płaciło za muzykę pobieraną z sieci.
Ta druga informacja nie musi oznaczać wzrostu piractwa – to podobno spadło (choć NPD nie podało, jakiej użyło metodologii i na jakiej podstawie doszło do takich wniosków). Po prostu coraz więcej jest opcji legalnego, darmowego dostępu do muzyki. Jak porażająca jest skala zmian pokazuje też rzut oka na listę największych sprzedawców muzyki w USA – w ubiegłym roku były nimi Wal-Mart i iTunes. Tempo przemian jest ogromne, bo przecież iTunes rozpoczęło działalność w roku 2003. Jak widać, 5 lat to dziś wystarczający przedział czasu, aby jeden z ważniejszych przemysłów kultury stanął na głowie.
4 marca o godz. 12:39 31912
symptomatyczne, jak we wrocławskich empikach coraz mniej miejsca zajmują stojaki z płytami… ale ceny dalej zaporowe…