Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Kultura 2.0 - Cyfrowy wymiar przyszłości Kultura 2.0 - Cyfrowy wymiar przyszłości Kultura 2.0 - Cyfrowy wymiar przyszłości

7.06.2008
sobota

Zamiast e-papieru?

7 czerwca 2008, sobota,

Kilkukrotnie pisaliśmy o losie papieru w czasach dominacji elektronicznych środków przekazu. Zaskakującą propozycję przedstawili naukowcy z legendarnego laboratorium Xerox PARC.

Pomimo szumnych zapowiedzi „śmierci papieru”, jego zużycie zaczęło spadać dopiero niedawno i to wyłącznie w krajach najbardziej rozwiniętych (więcej na ten temat tutaj). Dla większości z nas papier wciąż jest ulubionym interfejsem dostępu do tekstu, co oczywiście nie pomaga lasom, a przede wszystkim oznacza duże zużycie energii podczas produkcji. Ludzkie przyzwyczajenia i ekologię próbują pogodzić jednak Paul Smith i Eric Shrader z laboratorium Xeroksa.

Z szacunków z roku 2006 wynika, że na całym świecie zadrukowuje się 15,3 bilionów stron rocznie, a liczba ta rośnie o 3% co 12 m-cy. Badacze Xeroksa szacują, że blisko 45% wydruków używanych jest tylko jeden raz (co czwarta zadrukowana kartka trafia do kosza przed upływem doby). W związku z tym Smith i Shrader wpadli na pomysł opracowania papieru, który „wyczyści się” po upływie doby i będzie nadawać się do ponownego zadrukowania. Papier pokryty specjalną warstwą fotoczułej substancji, która ciemnieje pod wpływem promieni UV. Na całkiem zaczernionej znów można drukować – w specjalnej drukarce, która zamiast tuszu czy tonera drukuje „światłem”. Każdą kartkę można wykorzystać do 100 razy. Komercyjne rozwiązanie ma trafić na rynek w ciągu najbliższych lat. Podobno papier, jak i drukarki będą tylko nieco droższe, od konwencjonalnych rozwiązań.

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 4

Dodaj komentarz »
  1. Pomysł jakkolwiek ciekawy, jednak wydaje mi się że nie zdobędzie zbytniej popularności.

  2. ja pracujac w duzym biurowcu gdzie paipeir przynajmnniej z drukarek i niszczarek jest jako tako segregowany tzn sa ku temu przynajmniej warunki bez nadmiernego podnoszenia kosztów muyslalam o zalozeniu firmy nawet panstwowej ktora jezdzilaby po wszytskich duzych biurowcach i zbieralaby od nich worki z papierem.. to naprawde byloby wiele. w warszawie przynajmniej.. musieliby jakos zapewnic ze papier jest bezpieczny tzn ze nikt nie przejrzy np. wyrzucanych prezentacji etc. w wielkich miastach gdyby duze firmy chcialy odsprzedawac albo miec potem znizke na papier mysle ze daloby sie zrobic na tym interes. moze potem takie miejskie przedsiebiorstwo wpadloby jakos na pomysl zbierania papieru tez z domow etc.. albo utylizacji innych rzeczy

  3. Pomysł nie jest oryginalny, gdyż coś takiego już istnieje. Są to słynne taśmy z kas fiskalnych. Co prawda, pismo znika z tych taśm po mniej więcej 6 miesiącach, ale efekt jest ten sam; w tym wypadku niepożądany. Ciekawe, czy można takie taśmy po wyblaknięciu wykorzystać jeszcze raz? Inną sprawą jest przechodzenie zadrukowanej kartki papieru przez różne ręce (nie zawsze czyste) i przypadkowe lub zamierzone zagniecenia. Raport dla szefa wydrukowany na takim papierze chyba nie ułatwi awansu…

  4. @Ola
    podoba mi się ten pomysł, mógłby działać na wzór dawnych dostawców mleka – wystawiamy ryzę papieru zużytego, dostajemy w zamian, taniej, ryzę czystego

    @kw
    z szefem rzeczywiście mógłby być problem – ale mogłyby istnieć, bez kłopotu, dwie szufladki, z papierem codziennym i odświętnym

    ja sam mam patent (nieopatentowany) na papier dwukrotnego użytku – wystarczy ponownie używać kartek już raz zadrukowanych. szefowi raportu oczywiście na tym bym nie drukował…